Wiadomości z rynku

niedziela
24 listopada 2024

Hyundaiem H-1 czyli kurier z nerwem

Samochody dostawcze. Jazda próbna Hyundaiem H-1 Van Classic 2.5 CRDi
29.08.2008 00:00:00
Tego lata do sprzedaży w Polsce wszedł Hyundai H-1 drugiej generacji. Samochody dostawcze tej marki występują w dwóch wersjach objętości ładowni: 3,5 i 5,2 m sześc. Ta pierwsza odmiana pojawia się z pięcio- lub sześciomiejscową kabiną, druga może mieć szoferkę dwu- lub trzymiejscową. W naszej ocenie zaletami Hyundaia są: dwoje bocznych drzwi przesuwnych i mata podłogowa ładowni w standardzie, miękkie tworzywo deski rozdzielczej i dobra zwrotność. Minusy dostawczaka to z kolei: brak w standardzie regulacji lusterek bocznych z wnętrza kabiny, kąt otwarcia tylnych drzwi ograniczony do 90 stopni oraz niewygłuszona przegroda pomiędzy kabiną a ładownią.
Wypróbowaliśmy trzymiejscowego H-1 z większą ładownią i w najtańszej wersji wyposażeniowej Classic, użyczonego przez słupskiego dilera Hyundaia - firmę Krajnik i Syn. Pierwsze wrażenie zza kierownicy: to silny i użyteczny "blaszak". Nada się na kuriera, i to ekspresowego.
Więcej zalet niż mankamentów
Odnosi się to przede wszystkim do ładowni. Standard stanowi dwoje odsuwanych drzwi bocznych, które zapewniają sporą swobodę w za- i wyładunku. Oczywiście dostęp do ładowni możliwy jest również przez dwuskrzydłowe drzwi tylne. Szkoda tylko, że maksymalny kąt otwarcia tych drzwi wynosi 90, a nie 180 stopni, co usprawniałoby korzystanie z ładowni.
Ładownia o pojemności 5,2 m sześc. zmieści dwie europalety. W konkurencyjnym Volkswagenie T5 furgonie, którego rozstaw osi jest o 200 mm krótszy, ładownia jest o 0,6 m sześc. pojemniejsza i zmieści o jedną europaletę więcej.
Do mocowania ładunku przydaje się 10 zaczepów podłogowych rozmieszczonych co pół metra. Na plus zapisujemy antypoślizgową matę z tworzywa, która chroni podłogę ładowni przed uszkodzeniami. To standard, jakiego nie uświadczy się w dostawczakach wielu innych marek. Ponadto boczne ściany są do połowy zabezpieczone przed uszkodzeniami miękką wykładziną.
Lusterka z problemem
Pomysłowo i wygodnie urządzona jest kabina, choć znalazło się parę mankamentów rzutujących na wygodę jazdy. Najpierw to, co mile zaskakuje: miękkie, przyjemne w dotyku tworzywo deski rozdzielczej i dużo praktycznych schowków. Oparcie środkowego siedzenia pasażerskiego łatwo przekształcić w podręczny stolik. Fotel kierowcy ma spory, 200-milimetrowy zakres regulacji wzdłużnej.
Niestety, kolumnę kierownicy można regulować tylko w pionie. Ale jeszcze bardziej nieporęczne jest ustawianie lusterek bocznych, bo w standardzie nie ma nawet ręcznej regulacji od wewnątrz. Pół biedy z lewym lusterkiem (można to zrobić po opuszczeniu szyby), ale żeby dobrze wyregulować prawe, trzeba wyjść z szoferki. Elektryczne sterowanie dostępne jest dopiero w bogatszych wersjach Comfort, Style i Premium.
Poziom hałasu wewnątrz znośny, gdy nie dochodzi do "głosu" przegroda między kabiną a pustą ładownią. To obustronnie goła blacha, która na domiar złego rezonuje na wybojach i przenosi hałas z podwozia. Ciszej się robi, gdy ładunek (maksymalnie do 1.111 kg) dociska do nawierzchni tylne, sztywne zawieszenie.
Jeden, ale za to mocny
168-konny turbodiesel generuje dużo, bo 392 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dlatego podczas ruszania nieobciążonym autem przyczepność tylnych kół można dość łatwo zerwać. Jednak precyzyjny układ kierowniczy z trafnie dobraną siłą wspomagania potrafi utrzymać tylnonapędowego H-1 na wodzy. Pod obciążeniem wigor motoru jest nieco mniejszy, ale mocy wystarcza do dynamicznej jazdy.
Pięciobiegowa skrzynia działa równie płynnie jak w wielu autach osobowych. Poza tym poręczne jest usytuowanie dźwigni biegów na kokpicie blisko kierownicy. Zwrotność też nie gorsza, skoro do zawrócenia wystarczy krąg o średnicy nieco ponad 11 m - wynik, jakiego nie powstydziłaby się niejedna osobówka. I nie strach zjechać z asfaltu na jakąś gruntówkę, bo 190-milimetrowy prześwit H-1 to już strefa SUV-ów z ambicjami terenówek.
Plusy
Dynamiczny turbodiesel.
W standardzie dwoje bocznych drzwi przesuwnych i mata podłogowa ładowni.
Miękkie tworzywo deski rozdzielczej.
Dobra zwrotność.
Minusy
Brak w standardzie regulacji lusterek bocznych z wnętrza kabiny.
Kąt otwarcia tylnych drzwi ograniczony do 90 stopni.
Niewygłuszona przegroda pomiędzy kabiną a ładownią.
Podstawowe dane Hyundaia H-1 Van Classic 2.5 CRDi (kabina trzymiejscowa)
Dopuszczalna masa całkowita 3.160 kg
Ładowność 1.111 kg
Objętość ładowni 5,2 m sześc.
Wymiary ładowni długość / szerokość / wysokość 2.375 / 1.620 (1.250 między tylnymi nadkolami) / 1.350 mm
Wymiary pojazdu długość / szerokość / wysokość 5.125 / 1.920 / 1.935 mm
Rozstaw osi 3.200 mm
Silnik R4, 16V, turbodiesel z common rail
Pojemność skokowa silnika 2.497 ccm
Moc maksymalna 168 KM przy 3.800 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 392 Nm przy 2.000 -2.500 obr./min
Śr. zużycie paliwa w cyklu mieszanym 8,8 l/100 km (wg producenta)
Skrzynia biegów manualna, pięciostopniowa
Napęd 4x2, na tylne koła
Układ hamulcowy
przód tarcze wentylowane z zaciskami dwutłoczkowymi,
tył tarcze wentylowane z zaciskami jednotłoczkowymi
Wyposażenie standardowe pojazdu testowego ABS, airbag kierowcy, pionowa regulacja kierownicy, boczne drzwi przesuwane z prawej i lewej strony, immobiliser, podłogowa mata ochronna w ładowni, ogrzewana szyba tylnych drzwi
Cena netto 62.322 zł
Gwarancja mech. / perforacyjna 3 lata bez limitu km / 10 lat
Przeglądy techniczne co 15 tys. km, nie rzadziej niż co rok
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.